niedziela, 13 marca 2016

Tumblr jako subkultura

Tumblr :
284 miliony blogów
131 miliardów postów
370 pracowników

W tytule posta odważyłam się postawić wniosek iż Tumblr stał się współczesną subkulturą. Zapytacie pewnie dlaczego. Przecież Facebook, Twitter ani żaden inny portal społecznościowy nie może być określony mianem autonomicznego zespołu zjawisk kulturowych. Owszem, nie może być z tego względu, że nie tworzy on jako takiej "nowej kultury". Facebook nie narzuca nam określonego rodzaju zachowań, które chcielibyśmy realizować w rzeczywistości, a Tumblr tak. Ten problem dotyka głównie płci żeńskiej, gdyż jak dobrze wiemy większość dziewczyn nie gra w gry komputerowe, a coś w tym internecie robić musi :)
Dlaczego Tumblr ma na nas tak duży wpływ? Co my tam właściwie robimy? Przecież to tylko "zwykłe obrazki", nawet nie memy. Wiele osób dziwi się i nie rozumie fenomenu tej strony. Postaram się pokrótce przedstawić mój punkt widzenia względem Tumblra.
Żeby łatwiej było zrozumieć co mam na myśli, sformułowałam kilka przykładowych haseł, którymi kieruje się zwyczajna użytkowniczka tej strony przy doborze obrazków:

GOOD PRETTY AND HEALTHY FOOD - dobre ładne i zdrowe jedzenie


SPECIFIC MUSIC LIKE ARCTIC MONKEYS/LANA DEL REY ETC. - specyficzna muzyka


COFFEE - kawa


BEAUTIFUL VIEWS - TRIP - piękne widoki - podróż


COZY PLACES - przytulne miejsca


FASHION - moda


ART - sztuka


SEX AND LOVE - seks i miłość


BOOKS AND LEARNING - książki i uczenie się


BLACK AND WHITE NAILS - czarne i białe paznokcie


GOALS - cele


HUGS - uściski/przytulanie


FRIENDS AND FAMILY - przyjaciele i rodzina



W zależności od doboru różnych czynników możemy w łatwy sposób przedstawić co nam gra w duszy w danym momencie. Stworzenie własnego bloga na Tumblrze pozwala zajrzeć w głąb siebie, skłania do refleksji, w większości dostarcza doświadczeń estetycznych. Ale jak to wszystko wpływa na nasze życie?
Tumblr stał się mentorem, promotorem, pokazuje jaki styl życia (adekwatny do naszych zainteresowań) powinniśmy prowadzić. Porządkuje cele i doświadczenia oraz to co się dzieje w naszej głowie. Znam kilka dziewczyn, które posiadają po parę "Tumblrów" i korzystają z nich w zależności od nastroju. Są blogi na "złe dni" i "na dobre". Kieruje on życiem nastolatek (i nie tylko) na całym świecie. Kolejny raz zapytamy: dlaczego? Dlatego, że w zależności od tego jakie blogi obserwujemy to widzimy na nich "ciekawe a zarazem doskonałe wersje tego co lubimy". Czerpiemy inspiracje, mobilizujemy się. Na podstawie tych "zwykłych obrazków" staramy się być tak zwaną najlepszą wersją samych siebie.
Przykładowo: widząc wysportowane, dobrze ubrane dziewczyny chcemy być jak one; widząc ciekawe aranżacje wnętrz pragniemy posiadać takie same; widząc ciekawą sztukę, też pragniemy zrobić coś samodzielnie i w ten sposób stajemy się lepszymi ludźmi. Trzeba mieć oczywiście poprawkę na to, że większość z tych rzeczy jest na topie, jednak sami wybieramy to co chcemy mieć na blogu więc nie jest powiedziane, że musimy podążać za tak zwanym tłumem. Tumblr sprawia, że dziewczyny czują się oryginalne i starają się realizować cele. Zaczynają wdrażać w życie inspiracje z tej strony internetowej. To właśnie stało się kwintesencją subkultury (poza podobnym tokiem rozumowania i stylem życia milionów użytkowników).
Moim zdaniem jest to fajna sprawa, ponieważ popycha miliony osób do działania. Niektórzy pójdą do galerii sztuki, inni zaczną słuchać nowego rodzaju muzyki, jeszcze inni kupią karnet na siłownię, a ktoś może właśnie zacznie planować wielką podróż.
Oczywiście Tumblr ma też swoje ciemne strony. Jedni mówią, że to zwykłe porno, inni że wprowadza ludzi w kompleksy, a ostatnio słyszałam nawet opinię, że "Tumblr jest dla samobójców"...Co?! Owszem, jeśli ktoś szuka takiej rozrywki, to tak jak w całym internecie, znajdzie ją również na Tumblrze. Różni ludzie chodzą po świecie dlatego nie ma się co dziwić.
Ja jednak jestem zwolenniczką Tumblra i bardzo zachęcam do MĄDREGO korzystania z tego portalu, bo może pomóc nam ciekawie zagospodarować wolny czas.